Forum www.kaulitzlovers.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Skutki przyjaźni (+16)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kaulitzlovers.fora.pl Strona Główna -> RPG
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiwi




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Twincestland xP

PostWysłany: Nie 1:13, 09 Mar 2008    Temat postu:

- Uważaj - uśmiechnąłem się do Toma i puściłem jego ramię, za które jakimś cudem udało mi się go złapać. - Układasz jakieś piosenki. No wiesz ... muzykę? - zapytałem ciekawie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silke




Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Nie 1:17, 09 Mar 2008    Temat postu:

Byłem mu wdzięwczny, że niepozwolił mi robić za kombajn. Jego słowa dotarły do mnie dopiero po kilku minutach, i zdałem sobię sprawę, że stoję z deka z tyłu, więc nadgoniłem, i zrównałem się z Nim ramię w ramię.
- Tak, zazwyczaj robię to bez przejawianej inicjatywy, jak jestem zły, smutny, bądź wesoły, biorę gitarę, i czasem z takiego czegoś, melodia sama mi się układa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiwi




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Twincestland xP

PostWysłany: Nie 20:17, 09 Mar 2008    Temat postu:

- Też kiedyś chciałem grać na gitarze, ale po miesiącu straciłem cierpliwość. - zaśmiałem się cicho. - O wiele bardziej wolę śpiewać. - dodałem ciszej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silke




Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 21:14, 10 Mar 2008    Temat postu:

- No tak, do tego potrzeba cierpliwości. - zaśmiałem się, przywołując w myślach obraz, kiedy ze złości rozwaliłem swoją pierwszą gitarę. Było to kilka lat temu, i ojciec nieźle się na mnie zdenerwował... a tak właściwie to nie ojciec, tylko ojczym. - Śpiewasz? Może mi kiedyś zademonstrujesz? - zaciekawiłem się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiwi




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Twincestland xP

PostWysłany: Pon 21:24, 10 Mar 2008    Temat postu:

- Może - zaśmiałem się - Ale chyba nie - dodałem w myślach. Nie wiem dlaczego tak zależy mi na zdaniu i opinii Toma. Nigdy mnie to zbytnio nie interesowało. Ale myślę, że i tak jestem dla niego wystarczająco mało męski, a śpiew nie jest rzeczą która by to pozytywnie zmieniła. To raczej żeńska działka. - Daleko mieszkasz? - zapytałem kiedy zobaczyłem już dach mojego domu. Może mógłbym go odprowadzić i byśmy jeszcze chwilę pogadali.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silke




Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 21:29, 10 Mar 2008    Temat postu:

- Jeszcze kawałek drogi, znaczy się, mieszkam na samym końcu miasta. - odpowiedziałem, uśmiechając się ukradkiem. Nie chciałem, aby nasza rozmowa już się kończyła, odkąd go poznałem, chciałem poznawać coraz więcej jego sektretów, chciałem wiedzieć o nim najdrobniejszą tajemnicę, a ta jego kobiecość niesamowicie mi imponowała. Pragnąłem chronić go w każdym miejscu na świecie.
- Ej, a może do mnie wpadniesz? Mam wolną chatę, bo ojczym wyjechał gdzieś z moją macochą..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiwi




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Twincestland xP

PostWysłany: Pon 21:33, 10 Mar 2008    Temat postu:

- Właściwie to mam być w domu dopiero o 18. - wzruszyłem ramionami uśmiechając się lekko. - Ale najpierw wejdziemy do mnie, bo muszę ściągnąć to - złapałem dwoma palcami białą koszulkę, która miałem na sobie i popatrzyłem na nią z obrzydzeniem - Ja mieszkam niedaleko. Drugi dom od początku Loitsche. O ten. - pokazałem palcem średni dom pomalowany jasno-żółtą farbą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silke




Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 21:36, 10 Mar 2008    Temat postu:

- To niedaleko. - powiedziałem uśmiechnięty. - Okay, możemy wpaść po drodze do Ciebie. - przytaknąłem po chwili, i ruszyłem powolnym krokiem za czarnowłosym, który zdawał się pogrążony w swoim własnym świecie. Mam cichą nadzieję, że założy tą bluzę, którą mu niedawno kupiłem, bo wyglądał w Niej cudownie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiwi




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Twincestland xP

PostWysłany: Pon 21:41, 10 Mar 2008    Temat postu:

Zacząłem sią zastanawiać, czy nie założyć tej bluzy, którą dostałem od Toma. Może sprawiło by to mu przyjemność ... Ale prawdopodobnie nawet nie zwróciłby uwagi, co mam na sobie. Bo niby dlaczego miał by lustrować moje ubranie?
Przygryzłem wargę. Podobała mi się, nawet bardzo. A od Toma pewnie będę wracał wieczorem, gdy będzie już zimno i wtedy naprawdę by mi się przydała. Postanowiłem, że założę koszulkę, a bluzę wezmę do torebki i ubiorę ją wieczorem jak będę wracał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silke




Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 21:44, 10 Mar 2008    Temat postu:

Wszedłem za nim do małego, i przytulnego domku, i poczekałem, aż się przebierze, kiedy przyszła chyba jego mama, cała rozpromieniona. Zapewne, była szczęśliwa, że Bill wreszcie sobie znalazł kolegę, bo wyglądał raczej na samotnika, który woli żyć w odosobnieniu, z jedną zaufaną osobą, której może powiedzieć wszystko.
- Eee, dzień dobry pani. - powiedziałem uśmiechnięty od ucha do ucha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiwi




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Twincestland xP

PostWysłany: Pon 21:55, 10 Mar 2008    Temat postu:

Otworzyłem drzwi i weszliśmy do środka. Zostawiłem Toma na dole w kuchni i powiedziałem, że jak chce to w lodówce jest puszka Coli. Ale kiedy zamykałem drzwi od mojego pokoju, usłyszałem głos mojej mamy, wiec raczej Tom nie otworzy sobie lodówki, jakby był u siebie.
Ściągnąłem szybko czarne materiałowe spodnie i białą koszulkę i wrzuciłem do kosza na bieliznę. a szczęście założę je dopiero za rok.
Wyjąłem z szafy czerwoną koszulkę ze złotymi i czarnymi elementami i czarne spodnie. Z szafy wziąłem jeszcze pasek i szybko ubrałem ciuchy. Potem tylko poprawiłem makijaż, założyłem 'kilka' ozdób i byłem gotowy.
A no tak. Zapomniałbym. Wrzuciłem do torebki kilka kosmetyków i bluzę od Toma i założyłem ją na ramię.
Zbiegłem na dół po schodach, gdzie moja mama uśmiechnęła się do mnie szeroko i spojrzała ukradkiem na Toma. Odwzajemniłem uśmiech i machnąłem ręką na blondyna.
Powiedziałem jeszcze tylko, że będę po 18. i wyszliśmy z domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silke




Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 22:14, 10 Mar 2008    Temat postu:

- Masz przemiłą mamę. - zauważyłem, nie mogąc powstrzymać uśmiechu. Brakowało mi mojej własnej, może dlatego właśnie polubiłem tak jego. Moja macocha nie przejmowała sie mną, i zwracała uwagę tylko na to, kogo przyprowadzam do domu, lecz na szczęście ostatnio przesiaduje tylko i wyłącznie w Nowym Jorku, a ja jestem sam na sam z ojczymem, który na szczęście wykazuje trochę więcej zainteresowania wobec mnie.
- Ja swoich rodziców nie znałem. - dodałem smutno, skręcając w boczną uliczkę, wiodącą do mojego wielkiego domu, stojącego pośrodku wielkiego, zielonego trawnika, na którym było zasadzaone kilka schludnie wyglądających krzaków, i kwiatów. Z tyłu domu był basen, który zaprojektowała Ivone (macocha).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiwi




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Twincestland xP

PostWysłany: Pon 22:19, 10 Mar 2008    Temat postu:

Zrobiło mi się szkoda Toma i już chciałem coś powiedzieć, ale doszliśmy do jego domu. Kompletnie zapomniałem języka. Uchyliłem lekko usta i otworzyłem szerzej oczy. Tu wszystko było takie ... wielkie bogate. Wszędzie panował przepych.
Nie podobało mi się tu, czułem się tu ... nie swoją. Bałem się, by czegoś nie dotknąć i nie po brudzić, lub zepsuć. Nie umiałbym żyć w takim domu. Zresztą ... Domu? To była willa. W ogóle nie przypominała mojego średniego domku, pomalowanego na pastelowe kolory z kochająca matką, która jak tylko się mogła, starała się stworzyć rodzinną atmosferę i przyjemne ciepło. I oczywiście świetnie jej to wychodziło i choć zamożni nie byliśmy nigdy nie zamieniłbym się z Tomem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silke




Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 22:24, 10 Mar 2008    Temat postu:

Widziałem na jego zdziwoną minę, i westchnąłem. Zachował się tak jak każdy, kiedy przyprowadzałem go do siebie. Pewnie uznał mnie za rozpieszczonego bachora, który nie zna innych wartości poza pieniędzmi. Ale to nie tak, ja wolałbym mieć kochającą rodzinę, niż miliony na koncie...
- Nie znoszę tego domu. - mruknąłem, przepuszczając go przodem przez białą bramę, a sam wszedłem za nim, uważając, aby niczego nie połamać, żeby ta idiotka mnie nie zabiła. - Praktycznie mój pokój lekko różni się od panującego tutaj porządku, jestem inny niż oni. - dodałem, wchodząc przez wielkie, czarne drzwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiwi




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Twincestland xP

PostWysłany: Pon 22:42, 10 Mar 2008    Temat postu:

- Tom nie obraź się. Ale mnie się tu nie podoba - powiedziałem cicho. I tak by prędzej, czy później wyczytał to z mojej twarzy. Poszedłem za Tomem po mahoniowych pozłacanych schodach. Weszliśmy do jednego z pokoi. Rzeczywiście trochę różnił się od reszty. Był bogato urządzony, ale panował tu wielki bałagan, a na ścianach poprzyklejane były różne plakaty.
Niepewnie usiadłem na łóżku, a którym leżała jedwabna pościel i popatrzyłem wyczekująco na Toma. Ciekawe co będziemy robić w tym domu, gdzie boję sie chodzić po tym puszystym dywanie, by go nawet lekko nie wgnieść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kaulitzlovers.fora.pl Strona Główna -> RPG Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 5 z 24

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin